Na jednym z portali społecznościowych cyberoszust podszywając się pod właścicielkę konta przesłał wiadomość z prośbą o wygenerowanie kodów BLIK i opłacenie transakcji. 22-latka chcąc pomóc krewnej spełniła prośbę i straciła 1000 złotych. Ostrzegamy przed oszustwami metodą „na Blika” i przypominamy o tym, aby nie udostępniać obcym osobom danych autoryzacyjnych do bankowości elektronicznej.
Oszuści działający metodą „na Blika” włamują się na konta społecznościowe przypadkowych osób. Następnie podszywając się pod właściciela konta rozsyłają do jego znajomych wiadomość z prośbą o szybką pożyczkę poprzez udostępnienie kodu Blik. Jednocześnie zapewniają, że szybko oddadzą pieniądze. Preteksty wyłudzenia pieniędzy są różne – brak pieniędzy na opłacenie rachunku, czy przesyłki lub też możliwość zrobienia okazjonalnego zakupu.
O takim właśnie oszustwie zawiadomiła w sobotę dęblińskich policjantów 22-latka. Ze zgłaszającą skontaktowała się za pośrednictwem komunikatora internetowego osoba podająca się za jej krewną z prośbą o zapłatę za robione przez nią zakupy przez Internet. Kobieta zgodziła się na pożyczkę i pieniądze w kwocie 1000 złotych przekazała za pośrednictwem wygenerowanego kodu BLIK.
Po około pół godzinie od wykonania transakcji skontaktowała z nią faktyczna krewna, która poinformowała ją, że ktoś włamał się na jej konto na portalu społecznościowym i przez komunikator rozesłał wiadomości z prośbą o zapłatę za internetowy zakup. Wtedy zgłaszająca dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa. Niestety oszust zdążył już wypłacić pieniądze z bankomatu na terenie kraju.
Policja apeluje o ostrożność. Nie udostępniajmy nikomu kodów Blik. Jeżeli ktoś poprosi o pożyczkę poprzez portal społecznościowy należy upewnić się, czy nie jest to próba oszustwa. Zalecamy kontakt osobisty lub telefoniczny ze znajomym, aby ustalić czy rzeczywiście potrzebuje naszej pomocy. W takich sytuacjach należy stosować zasadę ograniczonego zaufania i nigdy nie należy działać pochopnie.
aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak
KPP RYKI