Fałszywy alarm

68-76609Policjanci z ryckiej komendy ustalili sprawcę fałszywego alarmu. Okazał się nim 31-latek z gminy Nowodwór. Wybierając numer alarmowy poinformował o zdarzeniu, którego nie było. Na szczęście nikt pomocy nie potrzebował.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 8 czerwca  po godz. 20.00. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna.  Z informacji, którą przekazał wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Nowodwór doszło do pożaru. Palił się budynek mieszkalny. Na miejsce natychmiast udali się policjanci celem udzielenia pomocy ewentualnym poszkodowanym. W podanej lokalizacji nie było żadnego pożaru. Dzwoniący mężczyzna celowo wprowadził w błąd funkcjonariuszy.

Już po kilkudziesięciu minutach policjanci ustalili właściciela telefonu. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec gminy Nowodwór.  Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Zdziwiła go tak szybka reakcja Policji. Teraz za wywołanie niepotrzebnej czynności organu ochrony bezpieczeństwa odpowie przed sądem.

Policja przypomina i ostrzega. Amatorzy fałszywych alarmów blokując telefon alarmowy uniemożliwiają potrzebującym uzyskanie szybkiej pomocy często ratującej życie i zdrowie. W skali kraju aż połowa zgłoszeń było fałszywe lub niezasadne.

J.W.

 

Źródło: KWP LUBLIN