Trzech mężczyzn zakończyło przejażdżkę samochodem na komendzie. Jechali seatem ul. Stawską w Dęblinie i uderzyli w krawężnik. Cała trójka znajdowała się pod znacznym działaniem alkoholu. Początkowo żaden z nich nie chciał się przyznać do kierowania samochodem. Policjanci zatrzymali mężczyzn do wyjaśnienia. Wczoraj, po wytrzeźwieniu i nocy spędzonej w policyjnym areszcie przypomnieli sobie przebieg zdarzenia. 39-latek z pow. kozienickiego odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Dyżurny Komisariatu Policji w Dęblinie otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że ul. Stawską w Dęblinie ma poruszać się nietrzeźwy kierujący. We wskazany rejon dyżurny natychmiast skierował policjantów.
Funkcjonariusze na miejscu zastali uszkodzony samochód marki Seat, jego właściciela oraz dwóch innych mężczyzn. Ich zachowanie wskazywało, że znajdują się pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie przeprowadzone przez policjantów potwierdziło ten fakt.
39-letni właściciel pojazdu z pow. kozienickiego miał ponad 2 promile. Pozostali, 34-latek z Dęblina prawie 2,5, a 30 latek z pow. kozienickiego ponad promil alkoholu w organizmie. Nie chcieli wskazać, kto kierował pojazdem. Policjantom przekazywali niespójne wyjaśnienia, zasłaniali się niepamięcią. Zapewne nie przewidzieli, że zostaną zatrzymani i noc spędzą w policyjnym areszcie.
Wczoraj po nocnych przemyśleniach przypomnieli sobie przebieg zdarzenia. 39-latek przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności oraz obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów. Odpowie on również za spowodowanie kolizji.
KS