Policjanci ponownie przestrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze od osób starszych. Oszuści podając się za policjantów proszą proszą o pomoc w zatrzymaniu przestępców i przekazaniu gotówki. W ten sposób seniorzy często tracą oszczędności całego życia. Właśnie tak stało się w ubiegłym tygodniu w Rykach. 74-letnia mieszkanka powiatu ryckiego wysłuchała poleceń rzekomego policjanta i będąc przekonana, że pomaga funkcjonariuszom, przelała swoje oszczędności na podane konta.
W ubiegłym, tygodniu w Rykach do 74-latki zatelefonował mężczyzna, podając się za policjanta. Mężczyzna wmówił jej, że jej pieniądze w banku są zagrożone i polecił wypłacić wszystkie oszczędności. Kobieta poszła do banku, gdzie wypłaciła pieniądze. Następnie zgodnie z instrukcją przelała je na podane przez oszusta numery rachunków. Kobieta w wyniku oszustwa straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Teraz oszustów poszukują ryccy mundurowi.
- Pamiętajmy, że zasada „ograniczonego zaufania” do nieznajomych obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, od dawno niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać podstawowych zasad.
- Policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji.
- Policja nigdy nie poprosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu!
W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich lub wybierzmy numer alarmowy 112 lub 997.
RW.
KPP RYKI